Bojowo smutna minka
raz w barze mlecznym, a raz u Wierzynka,
raz abstrakcja, raz zadymka.
A w ogóle to tchórzliwa świnka.
Depczą Papieża,
a oni tylko smutnym marszem protestują.
Czego się boją? Że biernie stoją!
Zło dobrem zwyciężaj!
Zło tak łatwo się nie da!
Tu chłopa i energicznie trzeba.
Działacze, podglądacze,
– ci co klepią biedę i ci którzy mają daczę.
Uważają się za tęgie organy,
a są to przeciętne pany.
Coście tacy z siebie zadowoleni?
Że przebieracie nogami w miejscu
i stoicie gdy świat goni;
Rzecz łapiecie ociężale,
że kłócicie się o nieważne detale
i to zaciekle i wytrwale.
Czy Kaczyński i Tusk padli wam na mózg? To takie same ludzie jak wy,
zwykłe przeciętniaki
tyle że się wykreowali – bo ktoś musi być liderem.
Ani Oxford ani Harvard – przypadek, zbieg okoliczności.
Wałęsy, Tuski i Kaczyńskie.
Dobrze! Byli ale już im dziękujemy.
Wystarczy – ten świat nie musi być chory.
Wystarczy – pa, dziękujemy.
Dziękujemy! Odjazd!
Stefan Truszczyński, 8.03.2025 r,