Stowarzyszenia dziennikarskie w Norwegii, Danii, Finlandii oraz Islandii podjęły decyzje o wystąpieniu z Międzynarodowej Federacji Dziennikarzy.
Jako powód stowarzyszenia wskazują na brak reakcji ze strony organizacji na działalność jej rosyjskich członków na terenach Ukrainy okupowanych przez Rosję.
Według prezesa Norweskiego Stowarzyszenia Dziennikarzy Daga Idara Tryggestada przedstawiciele państw nordyckich od roku domagali się od władz organizacji wprowadzenia „bardzo podstawowych zasad demokratycznych”. „Nasza cierpliwość skończyła się, gdy biernie zaakceptowano otwieranie przez rosyjskich działaczy oddziałów na okupowanych przez Rosję tereny Ukrainy” – podkreślił w oświadczeniu Tryggestad. Jak dodał, „coś podobnego wydarzyło się już wcześniej w należącej do Gruzji Abchazji”. Podobny komunikat wydało Duńskie Stowarzyszenia Dziennikarzy. Szefowa organizacji Tine Johansen skrytykowała IFJ również za organizację ostatniego luksusowego kongresu w Omanie, państwie arabskim ograniczającym wolność prasy. Jak ujawniła, członkostwo w organizacji kosztuje duńskich dziennikarzy 90 tys. euro rocznie. Decyzje o wyjściu z IFJ podjęły również organizacje członkowskie dziennikarzy z Finlandii oraz Islandii.
Podobna decyzja jest rozważana w Szwecji.
Władze IFJ konsekwentnie zaprzeczają oskarżeniom wysuwanym przez jej nordyckich członków. Na swojej stronie internetowej organizacja oświadczyła, że „nie podziela żadnego politycznego poglądu, ale promuje wspólne działania w obronie praw człowieka, demokracji oraz pluralizmu mediów”.
Międzynarodowa Federacja Dziennikarzy skupia zawodowe i twórcze organizacje dziennikarskie ze 146 krajów, w tym Polski.
Źródło: PAP i Wirtualne Media