W minioną sobotę (25.11.) dziennikarze z Oddziału Warszawskiego SDP wyruszyli do Sulejówka. Swoją wyprawę rozpoczęli od zwiedzania dawnego domu Marszałka Józefa Piłsudskiego.

Dziś w dworku „Milusin” mieści się muzeum, a jego wnętrza zostały wiernie odtworzone. Dzięki temu mogliśmy przenieść się w czasie i przyjrzeć się z bliska, jak wyglądała życiowa przestrzeń Marszałka, którą dzielił z rodziną – żoną Aleksandrą oraz dwiema córkami. Wandą i Jadwigą.

Podziwialiśmy wnętrza Dworku Polskiego urządzone w dobrym stylu, które mówiły wiele o domownikach, zdradzając ich zainteresowania i pasje.

Józef Piłsudski był nie tylko doskonałym szachistą. Z zamiłowaniem układał również pasjanse, zwłaszcza przed podjęciem kluczowej decyzji czy rozpoczęciem bitwy. Kart dawały mu relaks, nadzieję i pomagały nabrać sił.

Dziennikarze z zaciekawieniem i zaangażowaniem słuchali, co przewodniczka muzealna ma im do przekazania. Każda z opowiedzianych przez nią historii z życia Marszałka Piłsudskiego była niezwykła i godna odnotowania. Więc jedni notowali, inni pytali, kiedy odbędzie się następna, tak interesująca wycieczka, jak ta.

Domowa atmosfera przywodziła wspomnienia z dzieciństwa. Uczestnicy wycieczki dzielili się spostrzeżeniami i zdawali pytania o dawne życie w Sulejówku, niegdyś kurorcie, w którym Aleksandra, żona Marszałka, co roku spędzała z córkami wakacje, zanim jeszcze całą rodziną osiedli tam na stałe.

Wszystkim dopisywały dobre humory oraz zimowa śnieżna pogoda. Dworek przyprószony śniegiem wyglądał nostalgicznie i niezwykle malowniczo. Podziwialiśmy piękny ogród – miejsce wypoczynku i zabaw rodziny Piłsudskich, w którym Marszałek znajdował wytchnienie po ciężkich tygodniach pracy i krwawych bitwach.

Później przemieściliśmy się do gmachu głównego Muzeum Józefa Piłsudskiego, by zwiedzić Wystawę Stałą i poznać historię całego życia wielkiego Polaka w porządku chronologicznym. Od dzieciństwa aż do śmierci.

Bogata w eksponaty i multimedia wystawa dostarczyła wszystkim zwiedzającym niezwykłych wrażeń i emocji. Nasz spacer wewnątrz gmachu trwał dwie godziny, które minęły jak dwie minuty…

To była uczta dla miłośników historii.

A także hołd dla Marszałka Józefa Piłsudskiego, którego barwne życie zostało tak wiernie i szczegółowo udokumentowane.

Dzięki temu mogliśmy się przyjrzeć z bliska jego twarzy z każdej perspektywy.

Na koniec nie pozostaje nam nic innego, jak powiedzieć: do zobaczenia na następnej wycieczce!!! Nie zapominajcie zaglądać na naszą stronę, by śledzić nadchodzące wydarzenia historyczne i kulturalne.