Prezes Krzysztof Skowroński na posiedzeniu Zarządu Głównego 9 lutego poinformował, że po raz kolejny, jednoosobowo zwolnił firmę Prominentis z opłaty czynszowej za najem lokalu w budynku SDP. Zwolnienie za styczeń 2021, podobnie jak w poprzednich trzech miesiącach wynosi 100 proc. czynszu. Wątpliwości budzi nie tylko merytoryczne uzasadnienie decyzji, ale również to, że została podjęta bez wiedzy Zarządu SDP i wobec jednego tylko z wielu najemców lokali w naszym budynku.

O zwolnieniach w opłatach czynszowych, które Prezes Krzysztof Skowroński przyznał właścicielowi restauracji „Villa Foksal” w ubiegłym roku, pisaliśmy w listopadzie. Podczas grudniowego posiedzenia część członków ZG próbowała dowiedzieć się, jaki jest powód, że Prezes Skowroński darowuje przedsiębiorcy ok. 30 tys. zł miesięcznie? Argumenty o tym, że najemca jest w trudnej sytuacji spowodowanej pandemią i mógłby w ogóle nie zapłacić czynszu nie wszystkich przekonuje, szczególnie, że nasz Dom Dziennikarza w Kazimierzu n. Wisłą już od niemal roku jest w identycznej sytuacji jak „Villa Foksal” i przez cały rok 2020 otrzymał niewielką tylko, symboliczną pomoc z ZG SDP. Tymczasem łączna ulga przyznana temu jednemu najemcy sięga już niemal 200 tysięcy złotych.

Nie tylko wysokość ulgi i szczególne uprzywilejowanie tego konkretnego przedsiębiorcy wywołuje protesty części członków ZG. Stefan Truszczyński – wieloletni Sekretarz Generalny SDP – od wielu miesięcy protestuje przeciwko uprzywilejowaniu jednego z najemców w tak szczodry sposób. Jego szczególny sprzeciw budzi fakt udzielania hojnej pomocy naszemu najemcy, podczas gdy pracownicy naszego Domu Dziennikarza w Kazimierzu Dolnym przez długi czas nie mogli doczekać się nawet najskromniejszego wsparcia.

Zaniepokojenie części członków Zarządu wywołuje również fakt, że po raz kolejny Prezes Krzysztof Skowroński podjął decyzję jednoosobowo, mimo że Statut SDP nie daje Prezesowi takich uprawnień. Podczas ostatniego posiedzenia Zarządu Głównego Prezes Oddziału Warszawskiego SDP – red. Zbigniew Rytel zacytował stosowne zapisy naszego Statutu, z których wynika, że do zakresu działania Zarządu Głównego Stowarzyszenia należy: „Organizowanie i prowadzenie działalności gospodarczej oraz zarządzanie majątkiem Stowarzyszenia …”. Podkreślił też, że Prezes decyzje w tej materii mógłby podejmować wyłącznie w granicach upoważnienia przekazanego przez Zarząd. A Zarząd żadnych upoważnień Prezesowi Skowrońskiemu nie przekazywał. I tu Prezes Skowroński znalazł salomonowe rozwiązanie. Poddał pod głosowanie uchwałę, stwierdzającą, że Zarząd główny SDP aprobuje decyzję podjętą przez niego miesiąc wcześniej, czyli że ZG wstecznie upoważnia Prezesa do udzielenia ulgi czynszowej firmie Prominentis. I taka uchwała została głosami siedmiorga członków ZG przyjęta.

Przeciwko takiemu trybowi pracy Zarządu zdecydowanie zaprotestowali: Stefan Truszczyński, Tadeusz Woźniak, Witold Gadowski i Zbigniew Rytel.

Red. Tadeusz Woźniak sarkastycznie zaproponował nawet, żeby Zarząd Główny przyjął uchwałę, że wszystkie decyzje Prezesa są słuszne i te już podjęte, i wszystkie przyszłe. Pozwoli to oszczędzić czas członków Zarządu, który nie będzie już musiał się zbierać, debatować i rozstrzygać …, ale żarty na bok. Red. Witold Gadowski, już poważnie, przypomniał, że prawo nie może działać wstecz.

Dom nasz … jeszcze

Podczas tego samego posiedzenia ZG omawiał również ważną dla nas wszystkich kwestię Domu Dziennikarza na Foksal. Stowarzyszenie Dziennikarzy Polskich jest ostatnią chyba przeszkodą stojącą na drodze Elisabeth i Michała Sobańskich do przejęcia siedziby SDP. Michał Sobański to prawnik znany z wielu już tzw. „reprywatyzacji” warszawskich nieruchomości, który wraz z żoną odkupił roszczenia do budynku SDP od spadkobiercy jego przedwojennych właścicieli.

Podczas ostatniego posiedzenia Zarządu Prezes Skowroński przyznał, że w zeszłym roku, znów jednoosobowo, bez konsultacji z Zarządem i prawnikami, którzy w imieniu SDP prowadzą walkę z tzw. reprywatyzacją naszej siedziby, wystąpił do małżeństwa Sobańskich z inicjatywą podjęcia rozmów na temat porozumienia z SDP. W efekcie nasz przeciwnik procesowy przysłał nam projekt ugody, z którego wynika, że jeśli Stowarzyszenie odstąpi od aktywnego udziału w postępowaniach dotyczących przejęcia budynku przy ul. Foksal 3/5, małżeństwo Sobańskich, w przypadku ustanowienia na jego rzecz prawa użytkowania wieczystego tego budynku, pozwoli naszemu Stowarzyszeniu pozostać w nim przez pięć lat.

Propozycja rozmów z małżeństwem Sobańskich już w zeszłym roku wzbudziła gwałtowny sprzeciw większości członków Zarządu Głównego. Przez długi czas otoczona była aurą tajemnicy. Nie wiadomo było, kto wyszedł z propozycją takich rozmów. Dopiero podczas spotkania z prawnikami reprezentującymi SDP – mec. Zielińskim i mec. Barańskim, Prezes Skowroński przyznał, że to on zaproponował małżeństwu Sobańskich podjęcie rozmów o ugodzie. Potwierdził to na ostatnim posiedzeniu Zarządu, a w trakcie znów burzliwej dyskusji zadawał pytanie, czy taka ugoda nie jest dla SDP lepszym rozwiązaniem niż kontynuowanie walki o utrzymanie domu na Foksal? Na to pytanie, po kilkunastu latach walki o zachowanie prawa do siedziby SDP, każdy musi odpowiedzieć sam.

REDAKCJA