Media poinformowały, że Centralne Biuro Antykorupcyjne zatrzymało grupę osób, które są zaangażowane w proceder przejmowania warszawskich nieruchomości. Wśród zatrzymanych jest Michał S., czyli prawnik występujący z roszczeniami do nieruchomości, gdzie dzisiaj stoi nasz Dom Dziennikarza przy Foksal.

O zatrzymaniu przez CBA grupy osób zajmujących się przejmowaniem warszawskich nieruchomości, w tym Michała Sobańskiego, pisało „Do Rzeczy” i mówił Witold Gadowski, dziennikarz komentujący rzeczywistość we własnym kanale informacyjnym w Internecie, a także wiceprezes SDP.

Sprawa jak najbardziej dotyczy naszej organizacji, bo Michał Sobański to ten prawnik, który przejął (kupił, dostał?) roszczenia przedwojennych właścicieli do nieruchomości przy Foksal, na której po II wojnie światowej została wybudowana obecna siedziba SDP. Sprawę tego, jak pan Sobański wraz z małżonką nabył roszczenia od rodziny Bourbonów bada obecnie Prokuratura. Ale to nie przeszkadzało Państwu Sobańskim działać.

Michał Sobański wystąpił do SDP z propozycją ugody, której istota polegała na tym, że w zamian za to, że SDP zaprzestanie walki o naszą siedzibę, małżeństwo Sobańskich nie wyrzuci nas z naszej siedziby przez kolejne 5 lat. Istne Inflanty! Sienkiewiczowski Zagłoba mógłby się uczyć!

Jeszcze ciekawiej zrobiło się, kiedy wyszło na jaw, że propozycję ugody państwo Sobańscy złożyli Stowarzyszeniu na prośbę … Prezesa SDP, Krzysztofa Skowrońskiego. Czym ten ostatni mógł się kierować, proponując naszemu przeciwnikowi procesowemu zawarcie umowy, która w praktyce umożliwiłaby pp. Sobańskim przejęcie siedziby SDP, trudno dociec. Propozycja Prezesa Skowrońskiego spotkała się ze stanowczym sprzeciwem części Zarządu Głównego i do podpisania umowy z pp. Sobańskimi na szczęście (wciąż) nie doszło.

Dorota Bogucka