Wprawdzie kadencja władz Oddziału Warszawskiego SDP przedłuży się jeszcze o kilka miesięcy, ale już teraz chciałbym się z Państwem podzielić informacjami i moimi obserwacjami z minionych kilkunastu miesięcy. Staraliśmy się bowiem pracować niezależnie od warunków, a przed nami jeszcze intensywniejszy finisz.
Jesteśmy, jako władze OW SDP, w takim momencie, kiedy widać już metę. Mamy coraz mniej czasu na kalkulacje i oszczędzanie sił. Wprawdzie zostaliśmy – podobnie, jak cały świat – w naszych działaniach wyhamowani, ale to nas nie zwalnia z odpowiedzialności i nie powinno zniechęcać do podejmowania dalszych wysiłków. Na razie krótkie podsumowanie.
Chciał iść na ten bal
Rok 2020 zaczęliśmy w OW SDP zgodnie z planem, w styczniu trwał jeszcze I semestr kursu języka angielskiego na trzech poziomach zaawansowania. Był to pierwszy od wielu kadencji edukacyjny projekt naszego oddziału i cieszę się, że go przeprowadziliśmy. Dziękuję uczestnikom tej części kursu za wytrwałość.
Wkrótce ponieśliśmy wielką stratę, 5 lutego 2020 r. zmarł nasz kolega, pracujący z nami w Komisji Członkowskiej Wojciech Piotr Kwiatek. I chociaż, jak wielu z Państwa towarzyszyłem śp. Wojtkowi w ostatniej drodze, to naprawdę trudno mi uwierzyć, że Go wśród nas nie ma. Był kolorową postacią, człowiekiem o szerokich horyzontach, wyrozumiałym dla bliźnich i zdystansowanym do siebie. Potrafił nas podczas posiedzeń Zarządu rozbawić i zainteresować tym, co jemu samemu było bliskie – kinem i literaturą. Dzielnie walczył z chorobą i świadom już słabości, do końca wierzył, że będzie się jeszcze bawił na Balu Dziennikarzy. Nie było Mu to dane. W naszej pamięci pozostanie na zawsze.
Chcieliśmy dedykować Wojtkowi jeden z wieczorów „Maja na Foksal”, Koleżanki i Koledzy z DKF, który założył i prowadził, a także Klubu Publicystyki Kulturalnej byli gotowi przypomnieć jego twórczość, wszyscy mieliśmy ochotę powspominać. Już wkrótce okazało się, że ani tego ani żadnego innego spotkania w realnym świecie nie możemy zorganizować. Odłożyliśmy zatem nasze plany, ale jestem przekonany, że znajdziemy jeszcze sposobność do podzielenia się naszymi wspomnieniami i upowszechnienia utworów, zarówno śp. Wojtka, jak i śp. Wandy Konarzewskiej, śp. Danuty Szczerskiej Ławskiej i śp. Bożeny Walewskiej, które także pożegnaliśmy w 2020 r. i 2021 roku.
Członkowie są najważniejsi
Sytuacja, w której znaleźliśmy się na wiosnę, była nowa i trudno było odnaleźć się w niej większości instytucji. We wszystkich działaniach, które podejmowałem wraz z moimi współpracownikami, kierowaliśmy się zasadą, że w Stowarzyszeniu najważniejsi są członkowie. Wykonywaliśmy wszystkie czynności związane z bieżącym funkcjonowaniem tak sprawnie i szybko, jak to tylko było możliwe. Dotyczyło to również rekomendowania wniosków o pomoc socjalną do Komisji Interwencyjnej.
Kiedy dotarły do nas sygnały, że pomimo tego występują opóźnienia w udzielaniu członkom SDP pomocy socjalnej, podjęliśmy działania, które – po kilku miesiącach – doprowadziły do przyspieszenia prac Komisji Interwencyjnej i przekonaliśmy Zarząd Główny, żeby usunął przeszkody, które uniemożliwiały wypłaty.
Rozpoczęliśmy także akcję pomocy wzajemnej. Dziękuję wszystkim osobom, które zadeklarowały chęć pomocy. Okazało się, że wielu naszych członków pomaga sobie wzajemnie, nawet bez pośrednictwa. To mnie cieszy, bo znaczy, że przez te lata współpracy wytworzyły się prawdziwe koleżeńskie więzi.
W trosce o osoby stowarzyszone i chcąc wywiązać się z nałożonych na nas zobowiązań, zorganizowaliśmy wybory delegatów Oddziału na Zjazd SDP, który wyłoni nowe władze. Raz jeszcze pragnę podziękować osobom zaangażowanym w to przedsięwzięcie – red. Hannie Budzisz, red. Annie Popek, red. Lidii Oktabie-Ostatek, red. Annie Amanowicz, red. Ewie Tylus, red. Jackowi Herokowi, red. Bogdanowi Krawczykowi i red. Dorocie Boguckiej. Dzięki Wam przeprowadziliśmy wybory sprawnie i bezpiecznie. Wszystkim wybranym delegatom życzę, żeby sprawowali swój mandat z poczuciem odpowiedzialności i satysfakcją. Nie wiemy jeszcze, kiedy odbędzie się Zjazd, ale jestem przekonany, że warto już teraz rozpocząć dyskusję o tym, co dziś dzieje się w Stowarzyszeniu.
Interweniujemy w obronie dziennikarzy
Pomimo niesprzyjających działalności społecznej warunkom, z satysfakcją odnotowujemy, że przyjęliśmy do OW kolejnych kilkadziesiąt osób. Biuro OW SDP załatwia sprawy członkowskie na bieżąco.
Po fali protestów społecznych, w których ucierpieli dziennikarze relacjonujący te wydarzenia, postanowiliśmy włączyć się w działania zmierzające do lepszej ochrony głównie fotoreporterów podczas pracy. Z Press Clubem i Klubem Fotografii Prasowej uzgodniliśmy, że wspólnie będziemy dystrybuować jeden wzór identyfikatora, za pomocą którego łatwo będzie odróżnić pracujących dziennikarzy od uczestników wieców czy demonstracji.
W grudniu Zarząd OW rekomendował Zarządowi Głównemu trzy kandydatki do rad programowych mediów publicznych. Dwie zostały poparte przez ZG i uczestniczyły w procedurze wyboru. Wobec trzeciej ZG najpierw wyraziło poparcie, a następnie je bez uzasadnienia cofnęło. Mimo że kilkakrotnie zadałem pytanie, jaka jest przyczyna odwołania tej rekomendacji, odpowiedzi nie uzyskałem. Sama zainteresowana oceniła to działanie jako nie fair i zaskarżyła. Do czasu, kiedy wypowiedzą się organy do tego uprawnione, nie chciałbym pisać o szczegółach.
Przed Świętami Bożego Narodzenia nie mogliśmy się spotkać, ale do naszych najstarszych członków wysłaliśmy życzenia z opłatkiem. Cieszę się, że przynajmniej w ten symboliczny sposób pozostaliśmy blisko. Dziękuję w imieniu Zarządu OW SDP za Państwa życzenia!
Dziś mówię: sprawdzam!
Moja działalność w SDP nie ogranicza się do Oddziału. Pracuję w Zarządzie Głównym SDP, gdzie staram się przypominać koleżankom i kolegom o pryncypiach. Niestety z rosnącym zdumieniem obserwuję, że prezydium zarządu SDP coraz rzadziej zagląda do Statutu i Regulaminu, a prezes Krzysztof Skowroński podejmuje arbitralnie decyzje, które należą do kompetencji Zarządu Głównego. I tu znowu, pandemia i trudności komunikacyjne nie mogą usprawiedliwiać działań, które przynoszą szkodę Stowarzyszeniu. Przykładów jest wiele, o niektórych już pisaliśmy.
Wbrew stanowisku Zarządu OW SDP i wbrew opiniom wielu z Państwa, Prezes Skowroński zlecił przeprowadzenie zmiany logo naszego Stowarzyszenia. Bez uzasadnienia ekonomicznego obniżono, najpierw o 90 proc., a ostatnio nawet o 100 proc. zasadniczą część czynszu płaconego przez restaurację Villa Foksal. W tajemnicy przed Zarządem i prawnikami, którzy walczą w naszym imieniu o zachowanie budynku przy ulicy Foksal Prezes Krzysztof Skowroński porozumiewa się z prawnikiem, który próbuje naszą siedzibę przejąć. Tylko dzięki reporterskiemu oku red. Stefana Truszczyńskiego dowiedzieliśmy się, że z należącego do SDP terenu w Wildze wywożone jest drewno.
Każde z tych działań ma wymiar finansowy, wiemy, że traci Stowarzyszenie, czyli my wszyscy, dlatego jest to tak bulwersujące. Dlatego właśnie w każdej z tych spraw i kilku innych, o których niebawem będę informował, dziś mówię sprawdzam!
W ostatnich dniach w mediach jest o SDP głośno za sprawą dwóch kontrowersyjnych decyzji o przyjęciu nowych członków. Najpierw pojawiła się informacja o przyjęciu do SDP dr Tomasza Greniucha, a potem Oddział Dolnośląski przyjął w nasze szeregi Jacka Międlara. Wprawdzie Prezes Krzysztof Skowroński przeprosił, tłumacząc się niedopatrzeniem, ale wielu naszym członkom to nie wystarcza. Część z nich odchodzi z SDP, niektórzy domagają się, żeby to Prezes odszedł z funkcji.
W naszym Statucie nie ma procedury impeachmentu, więc prawdopodobnie Krzysztof Skowroński dotrwa na swoim stanowisku do końca, i tak już przedłużonej, kadencji.
Chciałbym, żeby działalność Prezesa SDP i Zarządu Głównego była przejrzysta i zgodna z prawem oraz dobrym obyczajem. Jesteśmy to winni naszym członkom – pokoleniom tych, którzy pracowali na to, z czego teraz korzystamy i tym, którzy są z nami teraz. Zostańcie. Mamy jeszcze dużo do zrobienia!
Zbigniew Rytel
Prezes OW SDP